La Louve jak działa supermarket spółdzielczy

W listopadzie 2016 roku w 18 dzielnicy Paryża swoje drzwi otworzył supermarket, którego właścicielami, pracownikami i klientami są członkowie spółdzielni. Sklep ma ok. 1450mkw, obecnie spółdzielnia liczy 5300 członków. Od lutego sama jestem członkiem tej kooperatywy, a dzięki moim dobrym doświadczeniom z nią związanym chciałam przybliżyć Wam w jaki sposób działa ta inicjatywa.

wilczyca

Supermarket może być spółdzielnią? Tak! Więc jak to działa?

Celem La Louve (fr. wilczyca) nie jest zarabianie pieniędzy, nie stoi za nią też żadna ideologia polityczna. Zamierzeniem inicjatorów było stworzenie miejsca gdzie członkowie będą mogli kupić produkty świeże, lokalne, dobrej jakości i smaczne. Chcemy aby produkty dostępne w sklepie pochodziły ze zrównoważonego handlu od producentów, którzy szanują swoich pracowników oraz dbają o środowisko. Nie każdy z dostępnych produktów spełnia wszystkie te wymagania, jednak jednocześnie staramy się (my – członkowie) aby zaspokoić gusta i potrzeby wszystkich. Dlatego też wiele produktów jest oferowanych od różnych producentów.

Kasy
Warzywa i owoce
Piwo
Produkty na wagę

Mięso

 

Produkty mają oznaczenia: lokalny, organiczny, fair trade oraz produkcja spółdzielcza. W ten sposób członkowie spółdzielni mogą dokonać wyboru co trafi do ich koszyka na podstawie najważniejszych dla nich kryteriów.

Pomysł wydaje się kosztowny – w końcu za jakość trzeba zapłacić. Jak w takim razie sklep spółdzielczy pozostaje konkurencyjny cenowo? Ustalono, że na każdy produkt znajdujący w sklepie nakładana jest stała marża w wysokości 20%. Kwota, którą sklep „zarabia” ma pokryć jego bieżące zobowiązania np. koszty prądu, wynajmu powierzchni, zobowiązań w banku czy pracowników.

W całym sklepie pracuje 7 osób. Ale nie oznacza to, że tylko 7 osób dba o to, aby sklep funkcjonował. Każdy z członków kooperatywy ma przyjść do sklepu raz na cztery tygodnie i pracować w nim przez 3 godziny. Większość z nas ma stałe dyżury jednak osoby pracujące w nieregularnych godzinach mogą elastycznie wybierać swoje warty. Sami wykonujemy wszystkie prace: na kasie, na dziale wag, rozkładamy produkty i sprzątamy. Wspomniane wcześniej 7 osób to pracownicy etatowi, którzy zapewniają ciągłość funkcjonowania sklepu i są odpowiedzialni min. za: zamówienia i dostawy, kwestie administracyjne, księgowość.

Zakupy w sklepie mogą robić tylko członkowie kooperatywy. Mogą z nami przyjść goście aby zobaczyć jak działa sklep. Jeśli jesteście z kimś znajomym (np. ze mną) również możecie zrobić zakupy. Członkiem kooperatywy może zostać każdy, wystarczy przyjść na spotkanie organizacyjne, oraz zapisać się oraz wykupić akcje w kooperatywie (jeśli rezygnujemy ta inwestycja jest na zwracana w momencie wypisania się). Spotkania odbywają się regularnie. Potem trzeba tylko przychodzić na swoje dyżury i można robić zakupy.

Wszelkie decyzje dotyczące działania sklepu są podejmowane wspólnie – podczas kwartalnych zebrań kooperatywy. Wtedy odbywają się głosowania dotyczące funkcjonowania sklepu, jakie produkty powinny trafić na sklepowe półki, polityki sklepu czy pensji dla pracowników.

Oszczędności. Pytanie o to czy oszczędzam dzięki byciu w kooperatywie pojawiają się zawsze kiedy o niej opowiadam. Z moich doświadczeń wynika, że zakupy kosztują porównywanie do Carrefour’a czy Intermarche. Dzięki polityce cenowej część produktów jest znacząco tańsza (np. w sezonie na kiwi były one o ponad połowę tańsze niż w Carrefourze za rogiem), inne są nieco droższe, a części z nich nie można dostać w innych okolicznych sklepach.

Czy taki sklep sprawdziłby się w Polsce? – nie wiem. Może za kilka lat. Tym co nakręca La Louve jest to, że Francuzi są smakoszami. Lubią dobre wino, dobre mięso, dobry ser. Jak wiedzą mieszkańcy dużych miast dostęp do produktów dobrej jakości i w rozsądnej cenie w mieście jest utrudniony. Dlatego kilku mieszkańców Paryża postanowiło stworzyć własny sklep i zachęcić kilka tysięcy osób do wspólnych zakupów.

Jak to możliwe, że sklep tak szybko odniósł sukces? Wilczyca nie jest pierwszym tego typu sklepem spółdzielczym na świecie. Prototypem i inspiracją dla tego supermarketu jest sklep spółdzielczy Park Slope znajdujący się w Nowym Jorku i działającym tam od przeszło 30 lat. To dzięki cotygodniowym telefonicznym konsultacjom na linii Paryż-Nowy Jork, po kilku miesiącach funkcjonowania Wilczyca dogania swojego starszego amerykańskiego brata, mając zdecydowanie krótszy staż.

Polecane dla Ciebie