Co Francuzi robią lepiej od Polaków?
Każdy ma swoje mocne strony, każdemu coś wychodzi lepiej. Są takie rzeczy w Polsce, które wspominam z łezką w oku. We Francji są też rzeczy, które od razu pokochałam i mam nadzieję, że nigdy się nie zmienią. Są też rzeczy, które Francuzi robią lepiej niż my, ale nie zawsze to jest komplement. Co więc we Francji jest lepsze niż w Polsce?
Autopromocja
Zacznijmy od najważniejszego. Francuska autopromocja jest godna podziwu. Francuzi w piękny sposób potrafią powiadać o swojej kulturze i w przesadny sposób są dumni z każdego kawałka swojej francuskości. Mam dość słuchania, że francuska kuchnia jest najlepsza na świecie. Z drugiej strony dużą częscią tego co czyni Francję wyjątkowym i magicznym krajem jest to, że francuzi kochają swój kraj, chwalą się swoją tradycją i z dumą konsumują i prezentują lokalne produkty.
Kiedy na bilboardzie polskiego sklepu jest hasło: „Smacznie i tanio!” to francuskie supermarkety mają hasła: Smaczne i lokalne produkty!
To jest gwarancja sukcesu.
Kuchnia
Rozwinięty zestaw zasad kulinarnych i przywiązanie do nich nadają francuskiej kulturze nie tylko wyjątkowości, ale powodują, że jest bardzo skomplikowana. Regionalne dania i potrawy w heksagonie są bardzo ważne, a tradycje kulinarne są pielęgnowane. Nie kocham wszystkich dań, czasami szereg zasad doprowadza mnie do szału, ale nie oddać francuskiej kuchni honoru to grzech. Tutaj znajduje się artykuł o skomplikowanym wielodaniowym i wieloetapowym francuskim posiłku.
Regionalność
Regionalność jest związana z kuchnią oraz autopromocją. Gdyby nie lokalny patriotyzm, to lokalne dania czy alkohole nie były by tak mocno kojarzone z wybranym regionem. Francuzi szanują swoją okolicę i pochodzenie. Wiedzą, że jedno wino jest z Bordeaux, a inne z Dijon. Mają lokalne kiełbasy czy śmietany. Wszystko, aby nadać wyjątkowości swojej okolicy. Brawo. Poniżej ja na festiwalu burgundzkiego wina. We Francji, chyba każdy region ma swoje święto, festiwal, który promuje jego wyjątkowe walory.
Nowe mieszkania
Kupując nowe mieszkanie we Francji odbieracie je wykończone pod klucz. Oznacza to, że musicie do niego zamówić tylko kuchnię (czasami jest to już wliczone w cenę, ale to zależy) i możecie się wprowadzić. Mieszkanie, nie są identyczne: przy zakupie otrzymacie katalog modyfikacji (dodatkowo płatnych). Kilka miesięcy przed odbiorem mieszkania u dewelopera idziecie do showroomu i wybieracie wykończenie. Plusy? Kiedy wprowadzacie się do mieszkania, nie wprowadzacie się na plac budowy. Sąsiedzi przez rok albo i dłużej co weekend nie wykańczają swojego M3, raczej wiercą dziur w ścianach o 22.00 lub nie obtłukują nowej windy.
Butiki i sklepiki
Uwielbiam, to że w całej Francji, nawet w małych miejscowościach można znaleźć najróżniejsze butiki i sklepiki. Jedne są z ubraniami inne tzw. épicerie sprzedają lokalne produkty spożywcze. Tak jak na całym świecie zmagają się one i walczą z globalizacją. Całe szczęście francuska kuchnia, autopromocja i regionalizm jak na razie ratują przedsiębiorców i pomagają im przetrwać.
Choć istnieją sieciówki małych sklepów to we Francji mało jest Żabek czy sieciowych sklepików. Dla mnie to duży plus, że małe sklepy mają lokalnych właścicieli.
Pociągi
476km z Paryża do Lyonu pokonane pociągiem w 2h? Czy muszę dodawać dlaczego uwielbiam TGV? Czasami tylko trochę zatyka uszy.
(TGV czytamy: teżewe)
Protesty
To nie jest komplement, jednak dodam, że we Francji protesty to sztuka. Obecnie można obserwować żółte kamizelki, jednak Francuzi lubią protestować długo, często i regularnie. Często poruszany szczególnie ostatnio jest temat równej dystrybucji bogactwa, szacunku do pracy oraz wsparcia dla pracowników. To nie jest komplement, ponieważ nawet podczas dyskusji na te tematy można przesadzać.
Tydzień pracy
Francuzi mają 35 godzinny tydzień pracy. Oznacza to, że codziennie pracują 7godzin a w środku dnia mają godzinną przerwę na obiad. Inni pracują dłużej na tzw. kontraktach dla kadr. Ich czas pracy jest nienormowany, w zamian kary mają wyższą składkę emerytalną oraz RTT. RTT nie jest obowiązkowe, jednak dość powszechne. Są to dodatkowe dni urlopu, które wynagradzają „nadgodziny”. Niektórzy Francuzi w ten sposób rocznie mają 25dni urlopu + 18 dni RTT. Wykorzystanie RTT nie jest obowiązkowe, po pewnym czasie przepada i może być zamienione na wcześniejsza emeryturę.
Marnowanie jedzenia
Francja była pierwszym krajem na świecie, który zabronił wyrzucania żywności przez supermarkety. Od 2016 roku niesprzedane produkty spożywcze muszą być przekazane do banków żywności lub organizacji pozarządowych.
Mam nadzieję, że podobał się Wam ten artykuł. Jeśli wiecie, co jeszcze Francuzi robią lepiej od Polaków to dajcie znać. Jeśli zastanawiacie się co jest lepsze w Polsce to poczekajcie na kolejny artykuł. Zapomniałam o czymś? Dodajcie słówko w komentarzu!
Inne artykuły o życiu we Francji?
Kilka słów o szoku kulturowym we Francji znajdziecie w tym artykule.
10 zaskakujących faktów o Francji
À bientôt!